wtorek, 22 grudnia 2015

rozdział 21"Anna?!" cz. 1

Wiem, że rozdział miał się pojawić, dawno, dawno temu, ale jakoś.....nie miałam weny. Tym razem, będzie dobrze. Chyba........
PS. Wiem że krótkie.

Elsa:
Co mam powiedzieć.... Dzisiaj bal? Ok, dzisiaj bal. Ledwo wstaję z łóżka i chwiejąc się kroczę  do łazienki. Odkręcam kran w wannie, wlewam jakiś olejek, rozbieram się i wchodzę. Od ciepłej wody od razu się rozbudzam. Jakoś przemywam się wodą, myję włosy i wychodzę z wanny. Bal jest o dwudziestej, mam jeszcze trochę czasu. Ubieram bluzę, dżinsy, idę na balkon. Moja wspaniała rutyna. Czuję powiew zimnego wiatru. On tu jest. Nic sobie z tego nie robiąc, staję na barierce i skaczę. Nie złapał mnie. Bałwan.  Tworzę lodową podstawkę na którą bezpiecznie spadam. Nic sobie nie złamałam, stłukłam uszkodziłam czy coś. Powoli zmierzam na polanę, a stamtąd do jaskini. Tam czując ciepło zawracam i zmierzam gdzie indziej. Może polecę do Arendell? Dawno nie odwiedzałam siostry. Albo do mojego lodowego pałacu?  W końcu zdecydowałam się odwiedzić Annę.  Koncentruję się i pod moimi nogami pojawia się dość duża lodowa śnieżynka. Unoszę się i zaczynam zmierzać w kierunku Arendell. Na miejscu zastaję tylko Kristoffa. Pytam się go gdzie jest Anna.
-Ona... Ona....Zniknęła!
O nie. Nie nie nie nie nie nie nie!
-Kristoff do czasu powrotu Anny przejmujesz tron.
-Ale....
Wyleciałam. Lecę na Lodowy Wierch. Tam ją znajdę. Chyba......


***
W mrocznej kryjówce stoi postać.  O popielatej skórze i czarnych jak smoła, tłustych włosach w czarnej szacie. Posiada złote oczy tak przenikliwe. Chyba nawet bardziej niż te Northa. Za nim odzywa się pewna postać.
-Leci na Lodowy Wierch.  Tak jak to sobie zaplanowałeś, Panie. 
-Dobrze. nawet nie zauważyła, że mroczna magia działa na nią od paru lat. Opuszczenie, smutek, poczucie zamknięcia nawet jak jest się wolnym,  niekontrolowana złość, chwilowa przerwa...przez Ciebie!
Postać skuliła się w sobie. Wydukała tylko "Prze-Przepraszam".
-No nic. Trudno. Dziś nastąpiła przedostatnia faza polegająca na większym zakresie mocy i obojętności. Jeśli się uda nastąpi i ostatnia faza i zmieni się w moją służącą. Anno musisz mi w tym pomóc. 


CDN

~Daria

5 komentarzy:

  1. Rozdział świetny, mimo, że krótki ;)
    Jejku, boże! Czy tą postacią jest, An...An...Anna!? Nie! TO NIEMOŻLIWE!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. EJEJEJEJEJ! Nazwa bloga to Wszystko Jest Możliwe! A po za tym..... wszystko się okaże w części drugiej którą właśnie
      piszę

      Usuń
  2. COOOOOOOOOOOOOO?!!!!!!?!?!?!??!?!?!??!??!?!?!??!?!?!? TO ANNA?! JAK MOGŁA! TAKA MIŁA, UCZYNNA! NIE WIERZĘ (W Jack'a Frosta XD [wierzę!])!!!1

    OdpowiedzUsuń
  3. Anka?!
    Jak mogłaś??!

    (super blog)

    A tak wgl to podoba mi się walka chłopców o else :3
    Weny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję że dodasz szybko cześć 2

    A Ania? Jak ona mogła?
    Wiem to mrok tak działa na nią dobrze myślę??

    Weny!

    OdpowiedzUsuń