Ja:
Elsa leciała na Lodowy Wierch. Nie wiedziała, że czeka tam na nią pułapka.....
-Anna! Jesteś tu? Anna!- wołała Platynowłosa. Musiała znaleźć siostrę. Tak bardzo jej na tym zależało.....
-Elsa?
Odpowiedziała słabym głosem Jej siostra. Była królowa podbiegła do niej.
-Anna! Tu jesteś! Aniu, co się stało? Czemu masz czarne włosy? O nie.....
W tym momencie czarnowłosa złapała siostrę za rękę. Elsę owinęły łańcuchy, które Anna przywiązała do jednej kolumn w lodowym pałacu (bo właśnie tam były). Dopiero teraz Elsa zobaczyła jak wygląda jej siostra. Miała czarne włosy ze tym swoim białym pasemkiem upięte w koka. Odziana była w czarną suknię rozciągającą się do ziemi. do pasa pokryta była białymi diamencikami. Miała też szary pasek z dużym czerwonym kryształem. Na dole sukni były 3 białe falowane paski z koronki.
-A teraz przejdziemy do przemiany. Na początek wizerunek.
Podeszła do niej i zaczęła otaczać jej włosy mrokiem. Po paru sekundach jej włosy były czarne. Rozpuściła jej warkocza i lekko zakręciła włosy. Makijaż zrobiła jako czarne oczy i krwistoczerwone usta. Kazała Elsie przebrać się w suknię podobną do jej samej, bez ramion z dekoltem w serce, ale z kryształkami tylko na brzegach całej sukni i z białym paskiem z granatowym kryształem. Dała jej czarne szpilki. Dodała jeszcze czarną pelerynę w białe wzory.
-Czemu mnie tak wystroiłaś? Myślisz, że będę pracować dla Mroka pochodzącego z gatunku
idiotus-totalus?
-Nie nazywaj tak mojego Pana! Teraz Cię nakłonię żebyś dla niego pracowała.
Podeszła do niej włożyła pierścień na palec
Elsa poczuła się jakoś dziwnie.
Uniosła się do góry i zaczęła emanować światłem. Co się z nią działo? Nagle poczuła potrzebę zabicia Anny, Mroka, Jacka, Jecka, reszty strażników, Czkawki, Astrid, Roszpunki, Meridy, Flynna, I całego Arendell. Chciała zabić wszystkich. Zniszczyć ich. I...poczuła moc. Mogła to zrobić! Od Anny po Jacka! Ale...Opadła znowu na ziemię. Widziała inaczej. Słyszała inaczej. Wszystko było inne.
-I co, chcesz jednak pracować dla Mroka?- zapytała Anna.
-Dla gatunku Idiotus- totalus? NIGDY!!!!
-Masz drugi pierścionek.
-Chcę więcej mocy. Daj mi go.
-Nie zakładaj! W bitwie ostatecznej może się przydać.
Ten był srebrny. Emanował niebieskim światłem. Miał na środku niebieski kryształ. Platyno....A właściwie teraz czarnowłosa schowała go torebki którą sobie wyczarowała z lodu.
***
-Elsa!
-Elsaaa!!!!
Wszyscy szukali tej dziewczyny.
-Tu jej nie ma. Szukajcie takiej czarnowłosej u Idiotus-totalus-powiedziała dziewczyna opierająca się o ścianę.
-Ktoś ty? Gdzie? U kogo?
-Wasza przewodniczka. U idiotus-totalus. Czyli Mroka.
-Jaka przewodniczka?
-Astrid. Ty, Czkawka, Merida, Jack, Jeck, Ross,Flynn! Idziecie ze mną! Zaraz po nią pójdę! Ale...wy musicie już iść na misję!
-Idziemy! Musimy! Wołał Jeck-Chyba, że chcecie by Mrok wygrał!
-Ja bez Elsy nie pójdę! Nigdy-woła Jack.
-Dobra. Dołączą później. Chodźcie, musicie już iść.
*godzinę później*
-Każy niech wybierzcie portal!
Portali było 4. Niebieski, Zielony, Pomarańczowy i Żółty.
Roszpunka i Flynn przed zielonym, Astrid, Czkawka i Jeck przed niebieskim, Merida przed pomarańczowym a Żółty pozostał dla Elsy i Jacka.
-Wejdźcie.
-Zanim wejdę mam do ciebie jedno pytanie. Jak ty masz na imię?
-Dowiesz się po przejściu pzez portal. Jestem z Tego świata.
-Czyli się jeszcze kiedyś spotkamy?
-Tak.
Wszyscy wskoczyli do portali.
Koniec!!!
~Daria
Jejku! Ale akcja!
OdpowiedzUsuńCzekam na next! WEEENYYYYYYYYY!!! <33
Pytanie... Koniec historii, czy koniec rozdziału? XD
OdpowiedzUsuńta historii.....oczywiście że rozdziału!
UsuńJeju!
OdpowiedzUsuńElsa nie może być zła! To nie możliwe!
Dobra wdech wydech wdech wydech
Dużo weny życzę!