czkawka:
Hej jestem czkawka i jestem wodzem Wyspy Berk. Latam na Nocnej Furii o imieniu Szczerbatek.
Mam 21 lat i miesiąc temu zerwałem zaręczyny z pewną blondynką o imieniu Astrid [blondynką bo to nie nasza Astrid dop. autorki]. No dobra przejdźmy do historii. Dziś rano się obudziłem, słonko świeci, straszliwce straszliwe śpiewają na dachu, schodzę na dół w przekonaniu, że świat jest piękny, jem śniadanko i nagle do domu mi wpada była narzeczona Astrid.
-Co ty tu do jasnej ciasnej tu robisz?!!-pytam. Na to ona:
-Witaj słoneczko, czas wstawać-mówi bez wyrzutu. No bo oczywiście nie zmieniłem zamków! I jeszcze ona nie skapowała, że z nią zerwałem.
-Nie rozumiesz? Zrywam zaręczyny!-krzyczę.
-J-jak to? Smoczku mój nie żartuj tak!
-Nie żartuje! Zrywam zaręczyny i już! Wynoś się z mojego domu!-wywrzeszczałem, a ona wybiegła z domu na co ja za nią krzyczę:
-I nie nazywaj mnie smoczkiem!
Nie chciałem tego ale mam już tego dość. A ona chyba nawet nie wie dlaczego z nią zerwałem. Otóż idę do niej w walentynki i pukam. Nikt nie otwiera. Pukam ponownie, to samo. W końcu wchodzę do niej z własnymi kluczami, wchodzę na górę, do jej pokoju i co widzę? Widzę Astrid z innym w łóżku!
Upuszczam kwiaty i wybiegam z jej domu. Następnego dnia przychodzi i jakby nigdy nic próbuje zaciągnąć mnie do łóżka. Na to wrzeszczę, że jej tego nie wybaczę i że zrywam zaręczyny, na co ona tylko wychodzi z domu. No dobra zapomnij o tym Czkawka zapomnij. Dzisiaj po tym wydarzeniu z Astrid zostawiam kartkę, że wrócę za parę dni i niech mama mnie zastąpi.
Mamo! Wrócę za parę dni bo teraz muszę ochłonąć po pewnym wydarzeniu które miało miejsce dzis rano. Proszę przez ten czas zajmij moje miejsce wodza. Mam nadzieję, że dasz sobie radę, pozdrowienia Czkawka.
Potem wyleciałem przez okno. W przestworzach mogę ochłonąć. Leciałem i leciałem aż natknąłem się na
jakąś dziwną budowlę. Było bardzo zimno i musiałem lądować. Wylądowałem i zapukałem do drzwi. Otworzył mi jakiś starzec o siwej brodzie, dobrze zbudowany z płaszczem i papachą.
-Kim jesteś?-zapytał-A czekaj gdzie moje maniery wejdź wejdź.
-Dziękuję. Jestem Czkawka, wódz wyspy Berk.
-To tylko była moja grzeczność. Święty Mikołaj wszystko wie.-to to jest dom Mikołaja?! Druga niespozianka jednego dnia.
-Zaraz! Gdzie mój smok?!
-Jest bezpieczny w stajni. Proszę napij się gorącej czekolady.
Wtedy do pokoju wpadł białowłosy chłopak.
-Kim jesteś?! Gadaj ale już!
-Uważaj, nie wiesz z kim zadzierasz!-krzyknąłem odkładając gorącą czekoladę.
-No jeszcze czego! Jakiś taki ktoś zadziera ze strażnikiem!
-Nie ktoś tylko wódz wyspy, latający na Nocnej Furii!
-Acha to przepraszam-powiedział cicho białowłosy.
-Jestem Jack, Jack Frost.
-Czkawka.
-ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha!!!Czkawka! A to dobre!
-Przestań Jack!- przerwał mu Mikołaj. Wtedy do pokoju weszła ładna blond włosa dziewczyna ale po koronie poznałem, że to królowa. Zaraz to nie taka zwykła królowa! To Elsa!
-Elsa?-zapytałem. Elsa w dzieciństwie była moją przyjaciółką.
-Tak,Czkawka?
-Tak! Jak się cieszę, że cie widzę.
I tak wszystko sobie opowiedzieliśmy gdy za oknem słychac było znak ostrzegawczy Nocnej Furii.
Wybiegliśmy przed dom i przed nami stała dziewczyna o długich brązowych włosach splecionych w warkocz, strojem przeznaczonym do latania na smokach, a obok niej stała Nocna Furia. Zaraz! Nocna Furia?!
-Kim jesteś?-pytam.
-Witam jestem Astrid wodzyni wyspy Berk i najlepsza jeźdźczyni smoków na wschód od Lur tuk.
-Zaraz! Ja jestem wodzem Berk!
-Ale na zachód od Lur tuk, prawda?
-No tak.
-Właśnie. I...Elsa?!
-Astrid?!-Wtedy dziewczyny podbiegły do siebie i sie przytuliły.
-Jak się cieszę królowo! Jak się cieszę!
-Ja też się cieszę.
Dobra, za durzo się rozpisałem więc pa pa!
Uwaga konkórs! Konkurs na tytuł rozdziału! powiedzcie(napiszcie) jaki najbardziej tytuł pasuje. zgłoszenia... znaczy wybór do 26.02.2015 Do zobaczenia! Pozdro o de mnie:)
-Kim jesteś?-zapytał-A czekaj gdzie moje maniery wejdź wejdź.
-Dziękuję. Jestem Czkawka, wódz wyspy Berk.
-To tylko była moja grzeczność. Święty Mikołaj wszystko wie.-to to jest dom Mikołaja?! Druga niespozianka jednego dnia.
-Zaraz! Gdzie mój smok?!
-Jest bezpieczny w stajni. Proszę napij się gorącej czekolady.
Wtedy do pokoju wpadł białowłosy chłopak.
-Kim jesteś?! Gadaj ale już!
-Uważaj, nie wiesz z kim zadzierasz!-krzyknąłem odkładając gorącą czekoladę.
-No jeszcze czego! Jakiś taki ktoś zadziera ze strażnikiem!
-Nie ktoś tylko wódz wyspy, latający na Nocnej Furii!
-Acha to przepraszam-powiedział cicho białowłosy.
-Jestem Jack, Jack Frost.
-Czkawka.
-ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha!!!Czkawka! A to dobre!
-Przestań Jack!- przerwał mu Mikołaj. Wtedy do pokoju weszła ładna blond włosa dziewczyna ale po koronie poznałem, że to królowa. Zaraz to nie taka zwykła królowa! To Elsa!
-Elsa?-zapytałem. Elsa w dzieciństwie była moją przyjaciółką.
-Tak,Czkawka?
-Tak! Jak się cieszę, że cie widzę.
I tak wszystko sobie opowiedzieliśmy gdy za oknem słychac było znak ostrzegawczy Nocnej Furii.
Wybiegliśmy przed dom i przed nami stała dziewczyna o długich brązowych włosach splecionych w warkocz, strojem przeznaczonym do latania na smokach, a obok niej stała Nocna Furia. Zaraz! Nocna Furia?!
-Kim jesteś?-pytam.
-Witam jestem Astrid wodzyni wyspy Berk i najlepsza jeźdźczyni smoków na wschód od Lur tuk.
-Zaraz! Ja jestem wodzem Berk!
-Ale na zachód od Lur tuk, prawda?
-No tak.
-Właśnie. I...Elsa?!
-Astrid?!-Wtedy dziewczyny podbiegły do siebie i sie przytuliły.
-Jak się cieszę królowo! Jak się cieszę!
-Ja też się cieszę.
Dobra, za durzo się rozpisałem więc pa pa!
Uwaga konkórs! Konkurs na tytuł rozdziału! powiedzcie(napiszcie) jaki najbardziej tytuł pasuje. zgłoszenia... znaczy wybór do 26.02.2015 Do zobaczenia! Pozdro o de mnie:)
Co do konkursu to ta nazwa to ma byc do nowego rozdziału i jak tak to moze wiesz o czym bedzie? Jak tak to podaj temat, a wtedy bedzie mi łatwiej wymyślić nazwę.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w prowadzeniu nowego bloga i czy on jest już aktualny??? Jak tak to podaj link, a chętnie zacznę go czytać :)
Życzę duuuużo weny i czekam na next-a!
Nie nazwa do tego rozdziału bo za dużo w nim podałam informacji:najpierw była narzeczona,potem dom Swiętego Mikołaja, przyjaciółka z dzieciństwa i nasza Astrid. Nie mogłam wybrać nazwy za dużo tego więc zrobiłam konkurs. Drugi blog założyłam wczoraj oto Link:
OdpowiedzUsuńhogwartstoriesblogspot.com
następny rozdział dzisiaj i prolog drugiego bloga
i kolejny rozdział też będzie miał konkurs na tytuł.Elsa spotka Astrid. Wyjaśnią innym kim jest Astrid co tu robi Elsa i wszyscy się ze sobą zapoznają te nazwy przyjmuje do 27 02 2015
OdpowiedzUsuńLink to hogwartstoriesblogspot.com tak?
OdpowiedzUsuńBo jakoś nie chce mi wejść. Chyba ze cos złe przeczytałam :)
przetłumaczyłam na angielski sorry
OdpowiedzUsuńhistoriehogwartu.blogspot.com to przawdziwy link jeszcze raz sorry ale jako wnagrodzenie nowy rozdział może nawet pojawi sie dzisiaj.
Nic sie nie stało :)
OdpowiedzUsuńNie potrafię się gniewać na tak barwne postaci jak ty!
Tak wogóle to żebyś wiedział, że ja to ja wię będę sie podpisywać swoim imieniem (Matylda)!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w prowadzeniu nowego bloga :)
ok, już miałam przeprosić nad rozdziłem ale dobrze rozdziału dziś nie zdąże sorry...a może? nie wiem to zależy od weny. WENO PRZYBĄDŹ!!!!!!
OdpowiedzUsuńO JA CIĘ! ALE BIEG AKCJI! Z ZACHWYTU CHYBA SIĘ ZSIKAM (:P żartuję)
OdpowiedzUsuń