Dziś wybrano nowego strażnika.Nie wierzę, zobaczyłem dziewczynę o jasnych blond włosach splecionymi w warkocz.Cerę miała prawie tak bladą jak moja,piękne turkusowe oczy,usta pomalowane bordową szminką a sukienkę jakby zrobioną z lodu.tak na nią patrzyłem aż w końcu mikołaj wyrwał mnie z zamyślenia.
-Jack!Jack!Obudź się!ty ją znasz?
-C co?A nie, nie znam.
-A ten jak zwykle nie słucha-wtrącił zając.
-Co kangurku zazdrościsz?
-Co ja ci mówiłem o tym kangurku!
- Bo co mi zrobisz?
-Przestańcie! Nie możemy się skupić na nowej? -wtrąciła zębuszka
-Ząbek ma racje-powiedział święty.Chwilę się zastanawialiśmy kim może być dziewczyna
aż pojawił się księżyc i na ścianie pokazały się litery z których wyszło imię:Elsa.
-Elsa-powtórzyłem po czym,musiałem się położyć.
wiem że rozdział krótki ale takie są początki.
pozdrawiam daria
No właśnie:
OdpowiedzUsuńKRÓTKI!
Tak szczerze to nawet za krótki na wierszyk by był :/
OdpowiedzUsuń