North:
Dziś w nocy znowu obudził mnie księżyc i powiedział:
-Mikołaju. Mikołaju! Jeck to nie Jamie Bennett tylko prawdziwy brat Jacka, Jeckson Overland. Uratował siostrę i matkę w pożarze domu. Niestety sam zginął. Uratowałem go, lecz byłem tak zajęty Jack'iem, że całkiem zapomniałem o Jecku. Jamie Bennett, To teraz James Air. [zawsze musi być jakiś żywioł itp. Coś takiego sobie wymyśliłam] Jeck krzątał się po świecie i dlatego w zeszłym roku prawie nie było śniegu na święta. On stopił cały śnieg. Musicie odnaleźć Jamiego i powiedzieć mu, że zostanie tu aż jeszcze dwoje 18 latków poświęci się w szlachetnym celu, a oni stworzą paczkę żywiołów, odpowiedzialnych tak jak strażnicy za ochronę dzieci i będą brać udział w ostatecznej bitwie. Musisz też powiedzieć braciom prawdę, ponieważ pozabijają się z rywalizacji o jedną dziewczynę. Dzisiaj James będzie tędy przelatywał. Schwytajcie go, a podda się, ponieważ żyje od 2 dni.
-Zaraz zaraz! Dlaczego Jeck mówi, że żyje od 2 dni?
-Nie wiem. Tego nawet ja, sam księżyc nie wiem, ponieważ po tym jak stworzyłem Jamesa ktoś próbował mnie ukraść. [musiałam to wstawić. Taka sobie ja] Żegnaj Mikołaju!
I zniknął. Wzeszło słońce, księżyc zniknął. Po pięciu minutach przebrałem się i poszedłem na śniadanie.
***
-Jack, Jeck mam do was sprawę.
-Hę?- Wyrwałem chłopaków od skrytego patrzenia na Elsę. Księżyc chyba mówił o niej.
-Może porozmawiamy na osobności?
-Nie. Tu i teraz. Ej czemu mówisz to samo? Przestań!!! Przestań to nie jest śmieszne!!!
Elsa roześmiała się, a ja zacząłem mówić.
-Jacku Overlancie Froście, oto Jeck Overland Fire. Twój brat bliźniak o mocach przeciwnych do twoich.
-CO?! TO NIE MOŻLIWE!!! NIEEEEEEE[...]EEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Super! Teraz mam dwoje wspaniałych przyjaciół!
-NIE MOŻEMY BYĆ SPOKREWNIENI!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Może porozmawiamy na osobności?
-Nie. Tu i teraz. Ej czemu mówisz to samo? Przestań!!! Przestań to nie jest śmieszne!!!
Elsa roześmiała się, a ja zacząłem mówić.
-Jacku Overlancie Froście, oto Jeck Overland Fire. Twój brat bliźniak o mocach przeciwnych do twoich.
-CO?! TO NIE MOŻLIWE!!! NIEEEEEEE[...]EEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Super! Teraz mam dwoje wspaniałych przyjaciół!
-NIE MOŻEMY BYĆ SPOKREWNIENI!!!!!!!!!!!!!!!!!
Hahahaha! A to dobrze! Nie to nie może być prawda! . Super! O kurcze, świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział.
OdpowiedzUsuńCzyli się podoba
OdpowiedzUsuńHmm... Oni sie tam przebijają o Elze...
OdpowiedzUsuńRozdział suuper i czekam na next.
Daria zrób trochę dramatu i El bedzie musiała wybierać pomiędzy Jackiem i Jackiem... plooooose:3
Wróżbito!! Nie spojleruj mi tu ale mogę powiedzieć, że dopiero na wielkiej misji będzie musiała wybierać. Teraz nie jest zainteresowana chłopakami jako chłopak. Wtedy będzie pod...Jacka Sparrowa.
UsuńTY PIERDOŁO (tak dla żartu, nie obrażaj się!) JAK MOGŁAŚ SPRAWIĆ, ABY BYLI RODZEŃSTWEM!
OdpowiedzUsuńPRZECIEŻ WCZEŚNIEJ BYŁO, ŻE SĄ TAK JAKBY BRAĆMI!!! TERAZ JEST, ŻE SĄ NIMI NA PRAWDĘ!!!!! I TO BĘDZIE BAARDZO (albo i nie) POTRZEBNE!!!!
OdpowiedzUsuńBiedactwa :) znajdź se inną laske Jeck
OdpowiedzUsuń